Fakt twierdzi, że Mariusz Pudzianowski rewelacyjnie wypadł w castingu do hollywoodzkiej superprodukcji Terminator 4. Zdjęcia próbne zgromadziły rzesze pakerów, chętnych na posadę następcy Arnolda Schwarzeneggera.
Każdy z nich prężył muskuły i pokazywał swoje zdolności aktorskie - pisze tabloid. Mariusz miał zdjęcia próbne, bo filmowcy musieli sprawdzić, czy kamera go lubi. *Wypadł bardzo korzystnie. Producentom filmu spodobała się także twarz siłacza. *
Tabloid twierdzi, że w obecnej chwili Pudzian jest jednym z dwóch najpoważniejszych kandydatów do roli. Czy się załapie, rozstrzygnie się już niedługo, bo premiera czwartej części Terminatora planowana jest na maj przyszłego roku. Mariusz wybiera się do USA we wrześniu, żeby odbyć decydujące rozmowy z producentami.
W zasadzie po Dodzie w filmie Zanussiego nic już nas nie zdziwi. Ale brzmi to jakoś mało prawdopodobnie... Być może Pudzian zagra jakiegoś robota-statystę. Bo na pewno nie główną rolę, co sugeruje Fakt.