Polityka znów budzi w Polsce skrajne emocje. Władze Prawa i Sprawiedliwości nie ukrywają swojej niechęci do przyjmowania do Polski imigrantów. Media publiczne, które od niedawna stały się "narodowymi" emitują programy zgodne z tą linią.
W poniedziałek w programie publicystycznym Minęła dwudziesta poświęconym aktualnej sytuacji politycznej i społecznej, jednym z tematów dyskusji była deklaracja prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, o tym, że "imigranci nas wzbogacają" i są szansą dla tego miasta. Przed dyskusją politologów wyemitowano krótki klip, który w jednoznaczny sposób potępił przyjmowanie imigrantów. Główną część w jednominutowym wideo stanowiły ujęcia pokazujące zamieszki uliczne, w większości z udziałem czarnoskórych mężczyzn. W materiale dodano też wypowiedź dziennikarki Wprost Joanny Miziołek o słowach Adamowicza, która pasowała do kontekstu. Materiał wzbogacono o groźnie brzmiącą muzykę.
Miziołek odniosła się do kontrowersyjnego materiału i całą sprawę skomentowała na Facebooku:
W związku z użyciem mojego wizerunku w materiale TVP INFO, do którego się nie wypowiadałam, oświadczam, że wykorzystanie mojej wypowiedzi było manipulacją. Poproszona o komentarz do innego tematu przez "Wiadomości" udzieliłam go. A ten dotyczył Pawła Adamowicza (...) Jestem przykro zaskoczona praktyką TVP Info, które do zmanipulowanego materiału użyło mojej wypowiedzi. Gdybym miała świadomość, że tak się stanie nie udzieliłabym komentarza. A sam materiał uważam za skandaliczny.
Od emisji programu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała 37 skarg dotyczących tego materiału i pochodzą one od osób indywidualnych - donoszą Wirtualnemedia.
Według nieoficjalnych informacji odsunięty od pracy został wydawca programu Krystian Krawiel. TVP w oficjalnym komunikacie poinformowała tylko, że kierownictwo Telewizyjnej Agencji Informacyjnej wyjaśnia okoliczności przygotowania materiału.