Amy Winehouse została zatrzymana pod zarzutem posiadania narkotyków. *Umieszczoną w areszcie gwiazdę przesłuchano w sprawie opublikowanego w sieci filmiku, na którym pali crack, wciąga kokainę i łyka valium "jak miętówki". *Na swoim koncie piosenkarka ma już poważne wykroczenia: pobicie dwóch mężczyzn i posiadanie niedozwolonych substancji. Postępowanie w obu sprawach jest nadal w toku. Wiadomo już, że Winehouse grożą poważne konsekwencje.
Po dobie spędzonej za kratkami Amy opuściła posterunek policji i przez całą noc, do godziny czwartej rano, krążyła po londyńskich ulicach. Tuż po opuszczeniu aresztu gwiazda udała się na stację benzynową, gdzie kupiła wszystkie najnowsze plotkarskie gazety, papierosy i butelkę whisky. Winehouse była w doskonałym humorze i chętnie rozmawiała ze śledzącymi ją dziennikarzami, których pytała o to, jaki kolejny tatuaż powinna sobie zrobić.
Piosenkarka kazała także fotoreporterom zrobić zdjęcie chusty, którą miała obwiązaną głowę. Na koku Amy widać przypięty znaczek z imieniem jej męża. Gwiazda zapewniała, że nadal kocha Blake’a i zawsze nosi przy sobie coś, co przypomina jej o ukochanym… może dlatego nigdy nie rozstaje się z tymi zniszczonymi kapciami. Wytarte, dziurawe buty zdecydowanie przypominają jej wyniszczonego narkotykami faceta.
Swoją drogą to szokujące, że nadal jej na nim zależy. Ten gość już nawet nie ukrywa, że chce tylko wyciągnąć od niej pieniądze. Przypomnijmy: Mąż Amy Winehouse chce zostać milionerem!