Borysa Szyca i Sylwię Gliwę znaną z serialu "Ranczo" połączyło uczucie już na pierwszym roku studiów. Wynajęli razem mieszkanie, planowali ślub. Ale bardzo się kłócili - wspominają ich znajomi. Ona zrozumiała, że Borys nie da jej stabilizacji. Dla niej studenckie życie to był etap, który wraz z obroną dyplomu się skończy. Dla niego wręcz przeciwnie.
Lata mijały, a Borys Szyc nadal jest jak najdalszy od stabilizacji. W jego życiu pojawiały się kolejne kobiety, z Anną Bareją ma córkę, czteroletnią Sonię. Ale codzienność Szyca to raczej imprezowanie do świtu i incydenty z udziałem policji (choć ostatnio podobno się leczy).
Sylwia Gliwa także nie ułożyła sobie życia. Najdłuższym jej związkiem był ten ze stylistą Sławkiem Błaszewskim. Po rozstaniu z nim uznała, że już nigdy nie chce się wiązać z artystą.
Ale z Szycem nadal łączy ją przyjaźń. Na żywo donosi, że byli niedawno widziani podczas "romantycznego" spotkania w warszawskiej winiarni. Rozmawiali bardzo ciepło, nie szczędzili sobie czułości, a potem wsiedli razem do jednej taksówki. Mimo że do domu każde miało w przeciwną stronę... Tygodnik sugeruje, że coś może być na rzeczy. Dziwne byliśmy pewni że Borys będzie już wierny Ani. Ciekawe, czy wiedziała o tym spotkaniu.