Dina Lohan, matka złodziejki kurteki cudzych facetów, została wybrana na jedną z 20 najlepszych mam w Long Island. Prestiżowa nagroda trafiła w ręce kobiety, która wychowała pijącą i ćpającą Lindsay!
Decyzja przyznającego wyróżnienie jury zszokowała nie tylko media ale także byłego męża Diny.
To chyba jakiś żart! Ona najlepszą mamą gwiazdy? Spójrzcie tylko jak ona wykorzystuje własne córki, aby zyskać popularność! Moja była żona nie ma za grosz poczucia wartości i nie wie co to moralność. Kiedy Lindsay była malutka, a Ali nie było jeszcze na świecie, Dina nieustannie imprezowała. Piła i paliła w obecności dziecka. Z tego co wiem, nadal zdarza jej się wrócić do domu totalnie zalanej! – wyznał w wywiadzie dla amerykańskiego tabloida Michale Lohan.
Dina Lohan nie należy do tych mam, które pieką ciasto w każdą sobotę i co niedziela chodzą do kościoła. Parę miesięcy temu paparazzi sfotografowali wracającą z całonocnej popijawy matkę Lindsay. Zdjęcia ukazujące zalaną kobietę, z której uszkodzonego kokainą nosa ciekła krew, obiegły cały świat.
W odpowiedzi na publiczne oskarżenia eks-małżonka Dina zwołała konferencje prasową, w której opowiedziała o problemach z jakimi zmagała się jej rodzina w przeszłości. Zdaniem mamy gwiazdy, to Michael Lohan jest winien wszelkim problemom wychowawczym, jakie ma z obiema córkami.
Mój były mąż używa mediów, aby kontaktować się ze mną i dziećmi. Nakaz sądowy zabrania mu zbliżać się do mnie, Lindsay i Ali. *Wspólnie chodzimy na terapię rodzinną, ale nie lubimy się tam spotykać. Michael wyrządził nam wiele zła i skrzywdził każde z nas. *Ponieważ Ali zależy na spotkaniach z ojcem pozwoliłam im widywać się raz w tygodniu. Myślę, że ten zawistny człowiek zazdrości mi nagrody! – stwierdziła otwarcie Dina.
Lindsay rzadko widuje się z matką i nie przepada za rodzinnymi spotkaniami. Wiadomo też, że aktorka wynajęła ochroniarzy, którzy mają za zadanie trzymać jej ojca jak najdalej od niej.
Lohan nie mogła wyrosnąć na normalną dziewczynę przy takich rodzicach.