Orlando Bloom uznawany jest za jednego z najseksowniejszych mężczyzn w Hollywood. W ostatnim czasie bardziej niż sukcesami filmowymi, media ekscytowały się jego nagimi zdjęciami z wakacji, na które wybrał się z Katy Perry. Gwiazdor nie ukrywa, że jest dumny ze swojej formy, którą szlifował na potrzeby nowej produkcji. Podczas urlopu w Sardynii zaprezentował paparazzi umięśniony tors i... penisa.
39-letni aktor do tej pory nie eksperymentował z wizerunkiem, a jego znakiem rozpoznawczym były gęste, brązowe włosy. Teraz zdecydował się jednak na radykalną zmianę i przefarbował się na platynowy blond. Nowy kolor włosów na jego głowie to nie przypadek. Bloom właśnie kręci w Chinach film Tour de France i to właśnie na potrzeby tej produkcji zmienił fryzurę.
Zobaczcie, jak teraz wygląda. Pasuje mu blond?