Iggy Pop zasłużył sobie na miano jednego z najbardziej kontrowersyjnych gwiazdorów rocka. Rozbierał się na scenie i prowokował jeszcze zanim to stało się obowiązkowym punktem programu na koncertach młodych gwiazdek. Występy muzyka przełamywały społeczne tabu. Co więcej, wraz z wiekiem wcale nie zmienił swoich zwyczajów.
Zobacz: Czyja to klata?
Na początku roku okazało się, że Iggy Pop traktuje swoją nagość jako sztukę. Po wydaniu 17. albumu i zagraniu w "post-rockaliptycznym" thrillerze muzyk wziął udział w projekcie artystycznym i pozował do aktów w Nowojorskiej Akademii Sztuki.
Na sesję rysunku zaproszono 21 wybranych artystów. Ostatnio ich szkice zostały wystawione w Brooklyńskim Muzeum, a do sieci trafiły wybrane reprodukcje aktów. Widać na nich, że Iggy świetnie się tam bawił i pozował naprawdę długo, w bardzo różnych pozycjach, chętnie eksponując 68-letnie przyrodzenie.