W 2013 roku David Beckham oficjalnie zakończył karierę piłkarską i przeszedł na sportową emeryturę. Przy okazji zapowiedział, że teraz zajmie się promowaniem sportowych talentów swoich synów. Choć mąż Posh Spice zszedł z boiska i nie podpisał kontraktu z żadnym z klubów, przez rok zarobił… więcej, niż gdy grał w piłkę. Wszystko dzięki występom w reklamach. Były piłkarz może liczyć na lukratywne kontrakty reklamowe opiewające na miliony funtów. Jest także właścicielem spółki, która przynosi zyski ze sprzedaży produktów sygnowanych jego nazwiskiem.
Jak podaje The Sun, 41-letni sportowiec w ciągu mijającego roku zarobił 11 milionów funtów (w przeliczeniu ponad 56 milionów złotych).
Beckham jest właścicielem i jedynym udziałowcem spółki Footwork Productions – informuje tabloid. Dzięki temu, że firmuje różne produkty swoim nazwiskiem, począwszy od whisky, do odzieży sportowej, może liczyć na ogromne zyski ze sprzedaży, które trafiają prosto do jego kieszeni. Poza tym bierze udział w kampaniach reklamowych, dzięki którym wzbogaca się o kolejne miliony. Teraz, będąc na emeryturze zarabia o wiele więcej, niż wtedy gdy "pracował" na boisku.
Tym samym David został drugim najlepiej zarabiającym byłym sportowcem. Pierwsze miejsce od lat należy do Michaela Jordana, który jest już miliarderem. Były gwiazdor koszykówki w 2014 roku zarobił 69 milionów funtów, mimo że jest na emeryturze już od 13 lat.