Lady Gaga po porażce albumu Artpop ogłosiła, że zrywa współprace z wytwórnią i robi sobie przerwę od muzyki. Piosenkarka w trakcie "odpoczynku od show biznesu" przeszła operację kręgosłupa, ponownie schudła i ostatecznie rozstała się z wieloletnim narzeczonym - Taylorem Kineyem. Zmienił się także styl wokalistki, która teraz niemal cały czas nosi kuse spodenki i eksponujące biust topy.
W najnowszym wywiadzie dla Harper’s Bazaar Gaga wyznała, że nigdy nie potrafiłaby zniknąć aż na pięć lat, jak zrobiła to Adele. W przeciwieństwie do brytyjskiej gwiazdy Gaga kocha być celebrytką. Jednak otwarcie przyznała, że po kilu latach na szczycie jest zmęczona sławą.
Sława to najlepszy narkotyk, jaki kiedykolwiek istniał. Jednak jak tylko zdasz sobie sprawę kim jesteś to ta silna potrzeba, że pragniesz więcej i więcej znika. Z czasem sława cię niszczy i męczy - powiedziała Gaga.
Ludzie zawsze będą pytać "dlaczego to ubrałaś", albo mówić, że "jesteś buntowniczką". Ja jednak nadal robię to co chcę i ubieram to co chcę. Ponieważ w ogóle się nie zmieniłam i pozostałam sobą - dodała.
Faktycznie pozostała sobą?