Telewizje prześcigają się w sprowadzaniu do Polski zachodnich formatów reality show, które coraz bardziej odzierają ludzi z prywatności i intymności. Stacje sprzedają te pomysły jako "eksperymenty społeczne". W październiku w TVN-ie debiutował program Ślub od pierwszego wejrzenia, w którym nieznajomi biorą w telewizji ślub za pieniądze oraz obietnicę sfinansowania wesela i podróży poślubnej. Kamera wchodzi jednak jeszcze dalej, filmując uczestników nawet podczas... nocy poślubnej.
Póki co na programie najlepiej wypromowała się Monika Staruch, seksuolożka i "ekspertka" w reality show. Regularnie odwiedza telewizję śniadaniową, gdzie przekonuje, że zeswatane przed kamerami pary są bardzo szczęśliwe.
Najwyraźniej taki pomysł na sprzedaż jednego z najważniejszych momentów w życiu spodobał się widzom, bo TVN podjął decyzję o zrealizowaniu kolejnego sezonu Ślubu od pierwszego wejrzenia. Chętnych do wzięcia udziału w programie podobno nie brakuje. Stacja planuje nowe odcinki jesienią przyszłego roku.
Po premierze w TVN-ie Ślub nie był najpopularniejszym programem i przegrywał z konkurencją. Kontrowersje wokół niego przyciągnęły jednak widzów i z czasem stał się hitem stacji. Zaczęto już rekrutować nowych uczestników, choć w programie jeszcze nie pokazano, jak zakończyły się historie dotychczasowych bohaterów.
Będziecie to oglądać?