Afery alkoholowe nie dotyczą tylko polskiej kadry. Niechlubnym przykładem organizowania hucznych libacji po meczach reprezentacji jest kapitan Anglików, Wayne Rooney. Jak poinformował wczoraj dziennik The Sun, piłkarz upił się na przyjęciu weselnym, które odbyło się w hotelu reprezentacji raptem dzień po meczu eliminacji do mistrzostw świata. W piątek 11 listopada, Anglia wygrała ze Szkocją 3:0.
Bez wątpienia kapitan Anglików miał powody do świętowania, ale jak relacjonuje tabloid, "z powodu nadmiernego spożycia alkoholu, nie mógł utrzymać się na nogach".
Rooney był zbyt pijany, by stać – opisuje The Sun. Został sfotografowany z dwiema kobietami po weselu, które odbyło się po zwycięstwie Anglii. Kapitan kadry miał mętne oczy i czerwone usta.
Podczas meczu ze Szkocją Rooney nie strzelił żadnego gola, uskarżając się na kontuzję kolana. Ze względu na uraz stało się jasne, że nie zagra w poniedziałkowym meczu towarzyskim z Hiszpanią. Być może dlatego zdecydował się "upić niemal do nieprzytomności".
W nocy z soboty na niedzielę, wraz z kolegą z kadry Philem Jagielką, wprosili się na wesele w Grove Hotel w Herfoshire – informuje The Sun. O wydarzeniach tamtej nocy dowiedzieliśmy się od gości młodej pary i obsługi. Wayne pił kieliszek za kieliszkiem, był absolutnie pijany.
Świadkowie wydarzeń twierdzą, że sportowiec "nie potrafił złożyć zdania, a gdy próbował wstać, zataczał się".
Nikt nie mógł uwierzyć, że to kapitan reprezentacji Anglii – relacjonowali goście hotelu. Rooney balował do bladego świtu. Impreza skończyła się ze względu na jego zachowanie.
Na razie nie wiadomo, jak na incydent zareaguje trener Gareth Southgate. 31-letni Rooney problemy z formą ma już od dłuższego czasu, przez co w wielu meczach stracił miejsce w wyjściowym składzie Manchesteru United.
Przypomnijmy, że to nie jedyny skandal z jego udziałem. Trzy lata temu na jaw wyszło, że zdradzał swoją ciężarną żonę z prostytutkami.