O problemach w małżeństwie Bartosza Żukowskiego i Ewy Coll mówiło się od dawna. Związek aktora znanego z roli Waldusia ze Świata według Kiepskich był dla niego najważniejszym w życiu. To dla Coll przeprowadził się do Niemiec na kilka lat i zawiesił karierę, by móc opiekować się córką, podczas gdy Ewa skupiła się na pracy. Według Bartosza - aż za bardzo.
Przypomnijmy: Żukowski obwinia żonę: "Za bardzo poświęciła się pracy!"
Przez wiele miesięcy oboje próbowali ukrywać, że przestało im się układać. Niestety, ostatecznie okazało się, że małżeństwa nie da się uratować. Para kłóciła się na ulicy, a znajomi twierdzili, że Bartosz "zmienił się nie do poznania".
Dzisiaj Żukowski i Coll spotkali się w sądzie, by w końcu oficjalnie zakończyć swoje nieudane małżeństwo. Ewa wyglądała na spokojną, a nawet szczęśliwą, podczas gdy Bartosz zdenerwował się na widok fotoreporterów. Z sądu wyszedł wściekły.