Po wyborze 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych uwaga mediów skupiła się na rodzinie Donalda Trumpa, której nie trzeba specjalnie zachęcać do kolejnych sesji zdjęciowych i zwierzeń na łamach prasy. Ostatnio sporą sensację wywołała pierwsza żona Trumpa, Ivana, która ogłosiła, że chce zostać... ambasadorką w Czechach:
Przypomnijmy: Ivana Trump chce zostać... ambasadorką Czech! "Nie potrzebuję nazwiska. Jestem rozpoznawalna na całym świecie!"
Uwaga mediów skupia się także na córce Trumpa, Ivance. W ubiegłą niedzielę pojawiła się w stacji CBS w popularnym programie 60 minutes. Założyła zrobioną ze złota, wysadzaną diamentami bransoletkę, wartą ponad 10 tysięcy dolarów. Zbulwersowało to dziennikarzy, którzy zostali poinformowani, że bransoletka była reklamowana jako produkt firmy Ivanka Trump Fine Jewelry. Wielu osobom nie spodobała się tak nachalna promocja marki Ivanki.
Bransoletka kosztuje od 8,8 tys. do 10,8 tys. dolarów. Proszę podzielić się tym ze swoimi klientami - napisano w e-mailu podpisanym przez Monicę Marder, wiceprezydent ds. sprzedaży firmy.
We wtorek prezes Ivanka Trump Fine Jewelry Abigail Kleim powiedziała NBC News, że "wiadomość została wysłana przez pracownika marketingu z dobrymi intencjami, który kierował się zwyczajowym protokołem, a który podobnie jak wielu z nas, wciąż dostosowuje się do powyborczej rzeczywistości".
Ivanka już promowana jest jako "amerykańska Kate Middleton". Czy faktycznie zostanie największą gwiazdą nadchodzącej prezydentury?