Minione miesiące upłynęły na spekulacjach, kto zastąpi Daniela Craiga w kolejnym filmie o agencie 007. Plotki rozwiał w końcu sam Craig, przyznając, że jego decyzja o rozstaniu z rolą Jamesa Bonda była jednak pochopna. Być może przekonały go pieniądze. Według Vanity Fair, producenci są gotowi zapłacić mu nawet 150 milionów dolarów za udział w dwóch kolejnych filmach serii.
To sprawiło, że Daniel, który jeszcze rok temu zapowiedział, że "prędzej podetnie sobie żyły", uznał, że propozycja Sony Pictures jest jednak warta zastanowienia. Wygląda więc na to, że Tom Hiddleston, uważany za najpoważniejszego kandydata do roli Bonda, na swoją szansę będzie musiał trochę zaczekać.
Pozostała do rozwiązania kwestia, kto wcieli się z postać dziewczyny Bonda. Tradycyjnie w każdym filmie towarzyszą mu dwie aktorki, w tym jedna wcielająca się w zły charakter. Jak donosi portal Celebrity Dirty Laundry, do roli pozytywnej bohaterki ustawiła się już kolejka. Podobno pod uwagę brane są kandydatury Jennifer Lawrence, Margot Robbie, Emily Ratajkowski oraz obecnej dziewczyny księcia Harry'ego, Meghan Markle.
Emily jest z nich wszystkich najmłodsza, jednak na jej niekorzyść przemawia najmniejsze doświadczenie aktorskie spośród wszystkich kandydatek.
Zdaniem portalu, ostateczna walka rozegra się między nią i Markle. Jednak książkę Harry nie jest ponoć zachwycony pomysłem, by zagrała dziewczynę tajnego agenta jego babci. Wolałby podobno, by wybrała raczej karierę jego narzeczonej, a w przyszłości być może żony. Jednak, zdaniem Celebrity Dirty Laundry, już samo rozważanie, czy przyjąć rolę u boku Daniela Craiga, może być sprytnym posunięciem, by zmusić księcia do oświadczyn.
Meghan chce wykorzystać swoje nowe koneksje z rodziną królewską, by zyskać jak najwięcej rozgłosu, podczas gdy Harry wciąż szuka kobiety, którą mógłby uczynić swoją żoną - pisze portal. Jednak jeśli Meghan rzeczywiście dostanie rolę dziewczyny Bonda, jej kariera nabierze ogromnego przyspieszenia i nie ma wątpliwości, że tylko zaostrzy jej apetyt na kolejne filmy. Być może Harry powinien wykonać kolejny krok w ich związku.