Znanych jest coraz więcej szczegółów dotyczących niepokojącego incydentu z udziałem Ryszarda Rynkowskiego, do którego doszło przed jego domem w miejscowości Zbiczno w kujawsko-pomorskim. 65-letni artysta, będący zdaniem policji pod wpływem alkoholu, wymachiwał pistoletem i groził, że odbierze sobie życie. Funkcjonariuszom, którzy przybyli na miejsce po wezwaniu żony, udało się go na szczęście uspokoić.
Chciał popełnić samobójstwo, ale policjanci go od tego odwiedli - tłumaczyła w rozmowie z Pudelkiem st. asp. Agnieszka Łukaszewska, oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy. Nie był badany alkomatem, ale był pod widocznym wpływem alkoholu.
Zgodnie z procedurą obowiązującą w przypadku prób samobójczych, Rynkowski został przewieziony na oddział Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu. Jak jednak twierdzi jego menedżer, wokalista... wcale nie był pijany i już wrócił do domu. Jeszcze dziś zapewniał, że w sprawie Rynkowskiego nie zostanie wszczęte śledztwo. Kto więc mówi prawdę - on czy policja? Zobacz: Menadżer Rynkowskiego tłumaczy: "Miał słabszy dzień"
Tymczasem RMF FM donosi, że prokuratura rejonowa w Brodnicy zainteresowała się pozwoleniem na broń posiadaną przez Rynkowskiego. Była ona bowiem nabita ostrą amunicją, zaś w jego domu znaleziono kolejne sztuki broni, w tym myśliwską i sportową. Czy ta broń znajduje się w bezpiecznych rękach?
Prokurator wydał stosowne wytyczne. Wśród nich znajdują się te dotyczące konieczności powołania biegłego z zakresu balistyki w celu stwierdzenia, czy zabezpieczone naboje są amunicją w rozumieniu ustawy o broni i amunicji. Śledztwo jest w toku. Czynności będą realizowane - mówi RMF FM Alina Szram, Prokurator Rejonowy w Brodnicy. Naszym zadaniem jest zweryfikowanie, czy te zezwolenia odpowiadają posiadanym jednostkom broni i amunicji. Znalazły się też naboje, których na chwilę obecną nie możemy przyporządkować bez zasięgnięcia opinii biegłego i uzupełnienia naszej wiedzy o wiedzę specjalną. Być może jest tak, że te sporne jednostki amunicji mieszczą się w kategorii posiadanych zezwoleń.
Prokuratura ma także w planach drugie śledztwo, w którym Rynkowski może być osobą pokrzywdzoną - chodzi bowiem o sprawdzenie, czy nie doszło do pomocnictwa lub nakłaniania go do popełnienia samobójstwa.