"Stara miłość nie rdzewieje." Britney Spears i Kevin Federline są doskonałym potwierdzeniem naszej ludowej mądrości. Z jednej strony para wciąż walczy w sądzie o prawa do wychowywania dwójki synów, z drugiej - media nieustannie informują o coraz lepszych relacjach pomiędzy byłymi małżonkami.
W życiu Britney ponownie zaczęło się układać. Księżniczka pop wygrała sprawę w sądzie, dzięki czemu może częściej widywać się z dziećmi. Do pomyślnego zakończenia rozprawy przyczynił się także Kevin, który początkowo atakował Spears, aby pod koniec poprzeć roszczenia byłej żony. Widać seks przez telefonpotrafi zdziałać cuda.
Kevin kocha Britney i kocha swoje dzieci. Wiem, że zależy mu, aby dzieci miały kontakt z obojgiem rodziców. Doskonale znam Kevina i widziałem, jak dobrze rozumie się z Jaydenem Jamesem i Seanem Prestonem – stwierdził w oficjalnym oświadczeniu prawnik Federline’a.
Jak szczera jest miłość Kevina do Britney, nie sposób ocenić, wiadomo jednak, że nadal łączy ich gorąca namiętność.
Uprawiają seks przez telefon dosyć często, przynajmniej raz w tygodniu – ujawnia anonimowe źródło magazynu Star. Britney najczęściej dzwoni do Kevina w poniedziałki wieczorem. W te dni czuje się najgorzej. Nie może się pozbierać po samotnie spędzonym weekendzie i często miewa depresję. On doskonale wie, jak pokierować rozmowę, aby podniecić Britney. Kevin może tak świntuszyć godzinami!
Mimo to Britney nie chce na razie uprawiać z Kevinem prawdziwego seksu. Boi się ponownie otworzyć te drzwi. Związek z byłym mężem naraziłby ją na kolejne ciosy. Na razie chce wrócić do formy i zająć się swoją karierą.