Małgorzata Rozenek, pojawiając się w show biznesie nie od razu zaskarbiła sobie sympatię. Udawanie "Perfekcyjnej Pani Domu" i zbyt ugrzeczniony, karykaturalnie poprawny wizerunek był odbierany jako fałszywy i działał widzom TVN-u na nerwy.
Sporym zaskoczeniem było, gdy potwierdziły się nasze informacje, że Małgorzata spotyka się z byłym mężem Dody, Radkiem Majdanem. Od tamtej pory mogliśmy obserwować ewolucję jej stylu i fakt, że nieco "spuściła z tonu". Wreszcie, udział w Azja Express, gdzie pokazała się jako osoba energiczna, potrafiąca czasem przekląć i sympatyczniejsza od Renulki, był wizerunkowym strzałem w dziesiątkę.
Obecnie Małgorzata jest jedną z ulubienic dyrektora programowego TVN-u i jej kariera kwitnie. Ostatnio w Vivie opowiadała nawet o tym, jak to jest "być na szczycie".
Pomimo tak wysokiej i pewnej pozycji w show biznesie, Małgorzata nie odpuszcza sobie mniej ambitnych okazji do zarobienia.
Dziś pojawiła się na otwarciu sklepu meblowego w Warszawie, gdzie opowiadała o... tkaninach obiciowych. Na oczach klientów eksperymentowała z różnymi rodzajami plam, np. z keczupu.
Co ciekawe, w trakcie prezentacji trzymała na rękach małe dziecko, z którym później robiła selfie i mocno je przytulała. Widać było, że instynkt macierzyński odzywa się w niej coraz głośniej.