Kiedy kilka lat temu, po dwóch seriach Komisarza Alexa, z produkcją pożegnał się Kuba Wesołowski, wydawało się, że ani tytułowy owczarek niemiecki, ani widzowie nie przyzwyczają się do nowego policjanta. Zwłaszcza że bohater Wesołowskiego odszedł w tragicznych okolicznościach, zastrzelony, gdy własną piersią osłaniał ukochaną.
Po jego śmierci w komisariacie w Łodzi pojawił się Michał Orlicz, grany przez Antoniego Pawlickiego. Widzowie i pies szybko się do niego przyzwyczaili. Tylko Magdalena Walach jakoś nie mogła - ale to nawet lepiej, bo Pawlicki i tak planował zastąpić ją swoją dziewczyną, Agnieszką Więdłochą. W końcu udało mu się przekonać producentów, że między nim a Walach nigdy nie będzie chemii i powinni ją zwolnić, żeby zrobić miejsce dla Więdłochy.
Udało się, jednak oboje uznali, że wolą jednak poświęcić się nowej produkcji TVP Wyklęci, produkowanej przez starszego brata Antoniego, Jana Pawlickiego. Ma to był najdroższa i najbardziej prestiżowa produkcja telewizji publicznej, opowiadająca oczywiście o "żołnierzach wyklętych". Zobacz: Pawlicki znów załatwił pracę narzeczonej? W serialu starszego brata...
Jak ujawnia Super Express, Pawlickiego zastąpi Krystian Wieczorek. Mieszkający w Łodzi aktor, który latem tego roku wreszcie się ożenił i podobno marzy o dziecku, bardzo się ucieszył z tej propozycji. Żeby całkowicie poświęcić się nowej roli, zrezygnował nawet z grania w teatrze.
_**Producenci chcieli odświeżyć format**_ - ujawnia osoba z produkcji serialu. I teraz przyszedł dobry moment.
Tylko co na to Alex?