Dziś, po niemal trzech latach od złożenia pozwu rozwodowego przez Marcina Dubienieckiego, Marta Kaczyńska spotkała się z mężem na rozprawie. Miesiąc temu Dubieniecki został zwolniony z aresztu za kaucją wysokości 3 milionów złotych - po tym, jak został oskarżony o wyłudzenie ponad 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, pranie brudnych pieniędzy w rajach podatkowych i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Marcin wyszedł na wolność, bo sąd uznał, że śledztwo, w którym mógł mataczyć, zostało zakończone. Jego ojciec, mecenas Marek Dubieniecki od początku uważa, że jego syn "został wrobiony"…
Zobacz: Dubieniecki o swoich 13 MILIONACH: "Wszystkie pieniądze POCHODZĄ Z CIĘŻKIEJ, UCZCIWEJ PRACY!"
W sądzie Marta ubrana była w elegancki garnitur i czerwony płaszczyk. Po zakończonej rozprawie przebrała się w coś wygodniejszego. Paparazzi sfotografowali ją, gdy szła na spacer z psem w obcisłych dżinsowych rurkach i kurtce z futrzanym kapturem. Potem wzięła psa na ręce i niosła go pod pachą.
Zobaczcie, jak wyglądała w sądzie: Dubieniecki uśmiecha się w sądzie do Kaczyńskiej (ZDJĘCIA)