Odkąd Agnieszka Szulim porzuciła rolę celebrytki TVN-u i została żoną miliardera, uważniej niż do tej pory dobiera propozycje towarzyskie i okazje do pozowania na ściance. Bardzo rzadko pojawia się na nich z mężem - od czasu ślubu pojawili się na salonach tylko dwa razy: raz na balu TVN-u i po raz drugi na premierze Ostatniej rodziny.
Wczoraj państwo Starak zrobili jednak wyjątek dla otwarcia nowego klubu w Warszawie. Agnieszka i Piotr przyszli do Charlie Baru, żeby przez chwilę poprzytulać się w blasku fleszy. Agnieszka wybrała na tę okazję krótkie, błyszczące spodenki, bluzkę z dekoltem i zielony płaszcz, który urozmaiciła haftowanymi kozakami. Jej mąż tradycyjnie postawił na swobodną elegancję.
Widać, że małżeństwo mu służy.