Kilka lat temu sporo kontrowersji wywołało wyznanie Gerarda Depardieu o jego miłości do Rosji i Władimira Putina. Aktor tak bardzo zakochał się w tym kraju, że niektórzy obywatele Ukrainy zaczęli wręcz widzieć w nim zagrożenie. Przypomnijmy:
Rosja fascynuje też innego znanego aktora, Stevena Seagala. Znany z kontrowersyjnych poglądów, a w przeszłości oskarżany o molestowanie seksualne gwiazdor dołączył do grona entuzjastów polityki Putina. Zaangażowanie aktora w promocję polityki Rosji na tyle spodobało się prezydentowi, że postanowił nadać mu rosyjskie obywatelstwo. Dziś na Kremlu odbyło się uroczyste wręczenie Seagalowi paszportu nowej ojczyzny.
Seagal wyraził ponoć swoją wdzięczność Putinowi w języku rosyjskim. Prezydent Rosji z kolei podkreślił, że "gest ten może być oznaką stopniowej normalizacji stosunków między państwami".
Przypomnijmy, że kilka lat temu Steven nazwał Putina "największym żyjącym przywódcą".