Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk są rodzicami pięcioletnich bliźniaków. Niestety, krótko po ich narodzinach Krawczyk zauroczył się koleżanką z serialu Pierwsza miłość, Agnieszką Włodarczyk i postanowił porzucić dla niej rodzinę. Aneta źle to zniosła - tym bardziej, że Agnieszka i Mikołaj nabrali zwyczaju ranienia jej we wspólnych wywiadach, w których opowiadali o tym, że są "jednym ciałem astralnym" oraz "kulistą energią", a także chcą jak najszybciej mieć wspólne dziecko.
Włodarczyk tłumaczyła nawet, że nie mają innego wyjścia, bo skoro Zając mściwie utrudnia Mikołajowi kontakty z dotychczasowymi dziećmi, to muszą się postarać o nowe.
Przypomnijmy: "Kobiety mszczą się na byłych WYKORZYSTUJĄC DZIECI!"
Póki Mikołaj był w związku z Agnieszką Włodarczyk, Aneta nie widziała szans na pojednanie. Wszystko zmieniło się, gdy na planie _**Celebrity Salon**_ Krawczyk, depilujący akurat pachy klientowi, spotkał Sylwię Juszczak. Szybko zaiskrzyło między nim i dawną koleżanką ze studiów.
Juszczak, sama będąc matką dwóch synów, szybko dogadała się z Anetą Zając. Wyjaśniła jej, że nie tylko nie zamierza utrudniać Mikołajowi kontaktów z synami, ale wręcz planuje go do nich zachęcać. Sama także nie ma zbyt łatwej sytuacji z ojcem swoich dwóch synów, projektantem Tomaszem Pągowskim. Niestety, jak donosi tygodnik Gwiazdy, złe doświadczenia z mężczyznami sprawiły, że zarówno Aneta jak i Sylwia przestały ufać ich rodzicielskim instynktom.
Tak pokochały rozmowy o swoich pociechach, że czasami zapominają, kto tu jest ojcem. Często zdarza się, że przy rozmowach o wychowaniu chłopaków spychają Mikołaja na drugi plan, tak jakby na niczym się nie znał - ujawnia w tabloidzie osoba z otoczenia aktorów. Chłopcy tak pokochali nową macochę, że nie odstępują jej na krok. Gdy Michał i Robert słyszą, że mają wyjść z Mikołajem i Sylwią, szaleją ze szczęścia. Nowa macocha zabiera ich do restauracji, na zakupy i organizuje im mnóstwo rozrywek.
_
_