Przemiana ojczyma Kim Kardashian z Bruce’a Jennera w Caitlyn, była dla jego bliskich ciężką próbą. Na oczach widzów Keeping Up With The Kardashians były olimpijczyk przeprowadzał z członkami swojej rodziny bolesne rozmowy, w trakcie których padały pełne goryczy pretensje i oskarżenia. Największy żal miała do niego żona, Kris, zarzucając mu że myśli tylko o sobie i nie liczy się z uczuciami innych.
Niemal dwa lata po tamtych wydarzeniach stosunki między Caitlyn, a jej rodziną unormowały się i obecnie może w pełni cieszyć się swoją rolą matki, macochy i babci. W minioną sobotę paparazzi przyłapali celebrytkę w Malibu, gdzie wybrała się na kawę ze swoim synem Brandonem i jego roczną córką, Evą.
67-letnia babcia ubrana w obcisłe spodnie i szpilki bawiła się z wnuczką, podrzucając ją do góry, podczas gdy syn zajęty był rozmową przez telefon i piciem kawy.
Caitlyn ma łącznie 11 wnucząt. W ostatnim wywiadzie powiedziała:
Czuję się błogosławiona taką ilością dzieci. Najlepsze jest to, że po tym wszystkim przez co przeszliśmy one nadal mnie kochają.