Trwa ładowanie...
Przejdź na

Beata Tadla opowiada o udarze: "Prosto z telewizji zawieziono mnie do szpitala"

114
Podziel się:

"Najpierw wzrok, potem drętwienie całej lewej strony ciała. Było, minęło… Stres potrafi zjadać".

Beata Tadla opowiada o udarze: "Prosto z telewizji zawieziono mnie do szpitala"

Wkrótce minie rok, odkąd Beata Tadla pożegnała się z telewizją publiczną, jako jedna z pierwszych ofiar "dobrej zmiany". Dziennikarka często podkreśla w wywiadach, że, w przeciwieństwie do wielu jej zwolnionych z pracy kolegów, nigdy nie była "resortowym dzieckiem".

Jej mama, obecnie na emeryturze, była nauczycielką zajęć praktyczno-technicznych, a tata przez całe swoje życie zawodowe pracował fizycznie. Tadla jest pierwszą osobą w rodzinie, która skończyła wyższe studia. Szczyci się tym, że do wszystkiego doszła sama, chociaż nie było łatwo.

Swoje zwolnienie z pracy wiąże z przeprowadzonym w maju zeszłego roku wywiadem z Andrzejem Dudą, wówczas kandydatem na prezydenta. Jak wyznała po kilku miesiącach w programie Kuby Wojewódzkiego, nigdy dotąd nie spotkała tak zdenerwowanego człowieka.

Podobno od dnia ogłoszenia wyników wyborów parlamentarnych Tadla codziennie spodziewała się zwolnienia. Decyzja zapadła w styczniu tego roku i była jedną z pierwszych, jakie Jacek Kurski podjął na stanowisku prezesa TVP.

Nie może być tak, że politycy wkraczają do tego świata, zohydzają dziennikarzy, potem doprowadzają do ich zwolnienia, by dać miejsce lizusom, którzy wiedzą, że mogą pracować w TVP tylko dzięki nim - komentuje ostro w rozmowie z magazynem Show. To doprowadziło do niespotykanego wcześniej podziału w branży, walk plemiennych. Nie chciałam brać w tym udziału.

Jej narzeczony, prezenter pogody Jarosław Kret, miał podobne odczucia. Swoje zwolnienie z TVP porównał do bolszewickiej rewolucji:

Tadli ciągle nie daje spokoju to, jak potraktowali ją nowi szefowie. Zwłaszcza że, jak wspomina, pracowała tak intensywnie, że omal nie przepłaciła tego zdrowiem:

Dziennikarzem jest się 24 godziny na dobę, a ja naprawdę tę pracę uwielbiam. Stres potrafi zjadać, więc muszę zachować równowagę. Udar to na szczęście była lekka rzecz, bez większych konsekwencji zdrowotnych, natomiast dość przerażająca - wyznaje Beata. Najpierw wzrok, potem drętwienie całej lewej strony ciała. Prosto z telewizji zawieziono mnie do szpitala. Nie chciałabym jednak się nad tym mocno skupiać. Było, minęło… Ale byłam wtedy mocno przestraszona. Właśnie wtedy obiecałam sobie, by bardziej dbać o siebie. W domu stosuję zasadę zdrowego egoizmu. Oprócz dawania siebie innym, lubię być tylko dla siebie. Wtedy biegnę na basen albo wychodzę z kijkami. Jestem zakręcona na punkcie zdrowego odżywiania.

Przy okazji Tadla chwali się w wywiadzie, że gdy tylko przestał ją obowiązywać zakaz konkurencji, nie mogła opędzić się od ofert. Napłynęła również jedna z jej dawnej firmy, z którą musiała się rozstać prawie 7 lat temu, podobno z powodu Kamila Durczoka. Jak wspominały w sądzie jego dawne koleżanki, potrafił być uparty w swoich zalotach:

Pojawiło się kilka innych propozycji, ale po kolei je odrzucałam. Z TVN-u przyszła później, do udziału w jednym z programów stacji - ujawnia dziennikarka. Na szczęście pojawiła się propozycja, dzięki której można być z dala od polityki, nie musieć się określać.

Zobacz także: Tadla:"Nigdy nie odebrałam żadnego telefonu z naciskiem"
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(114)
WYRÓŻNIONE
gość
8 lat temu
coraz więcej młodych osób dostaje udar. Ludzie mają za dużo stresów
gość
8 lat temu
Stres to dzuma 21 wieku.
Gość
8 lat temu
Współczuję, to są straszne rzeczy
gość
8 lat temu
Durczok ja wykonczyl.
Gość
8 lat temu
Co wy chcecie od tej kobiety???
NAJNOWSZE KOMENTARZE (114)
gość
8 lat temu
Szkoda Beatki, ale kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.
gość
8 lat temu
Przestrach i szok było widać Beaciu po twojej buzi podczas Wieczoru Wyborczego ,a te słowa świadczą o stracie kasy ,bo raczej trudno będzie kosić tak z marszu podobną kasę jak w TVP ,a do TVN-u raczej teraz nie wróci ,,duch Durczoka ,,nadal biega po korytarzach . Szkoda że kobieta dojrzała ,wyrobiona medialnie gada takie głupoty ,od 26 lat ludzie tracą pracę z różnych powodów ,a tu tuba medialna ględzi głupoty .Cóż kilkudziesięciu tysiaków tak łatwo nie będzie można zarobić,trzeba się przyznać do stronniczości ,wazeliny i czekać na to aby nowa miotła pozamiatała tych co obecnie brylują w mediach .Problem w tym ze okrojono znacznie apanaże z abonamentu ,zresztą bardzo słusznie ,bo płacenie takich pieniędzy grupie uprzywilejowanych i miałkich ,to duży błąd i drenaż kieszeni widzów.
gość
8 lat temu
to była bardzo dobra zmiana tadla ty się nadajesz ale na stół durczoka albo do nory kreta
gość
8 lat temu
Udary u mlodych kobiet to czasem z powodu stosowanej antykoncepcji niestety
gość
8 lat temu
Z tym zdenerwowaniem Andrzeja Dudy to zciema.Prezydent jest tak opanowanym czlowiekiem,ze nie wierze,by sie caly trzasl przed Tadla bo niby dlaczego?
Gość
8 lat temu
Udar czy raczej migrena z aura..
gość
8 lat temu
a ona ma mozg bo do udaru to by sie przydal
gość
8 lat temu
Kurski to s***a jakich mało na tym świecie. Kandydatka na żonę myśli, że "złapała Boga za nogi, ale złapała diabła za rogi".
Gość
8 lat temu
Udar srudar ja mam tak przy migrenach
gość
8 lat temu
za duzo stresu tez dzieki tv pluja jadem na kazdym kanale a najwiecej na tvn24 jak to ludzie maja wytrzymac pracy brakuje a jak jest to za 1000 zl nas tez zwalniaja z pracy i my to musimy wytrzymac ----my tez mamy DOSYC
gość
8 lat temu
było nie chlać tyle
XXX
8 lat temu
Nowa moda, nowy sposób na przyciągniecie do siebie uwagi. Opowiadanie przez celebrytów o przebytych chorobach. Oczywiście za każdym razem, o mało co nie zginęli.
gość
8 lat temu
To wszystko wina Kaczyńskiego - hehehe. W Hucie Sendzimira pracowało (ciężko) 100 tys ludzi , a teraz 2 tysiące. Jakoś nigdy we wiadomościach nie współczuła zwolnionym i bezrobotnym. Dla mnie to pusta lala z cyckami i krótkimi krępymi nogami.
elo
8 lat temu
to sie nazywa Migrena z Aura , wiec bo takie cos posiadam nie żaden udar
...
Następna strona