Wiosną zeszłego roku tabloidy informowały o problemach w małżeństwie Bartosza Żukowskiego i Ewy Coll. Dla żony aktor wyprowadził się z kraju jednak często narzekał, że musi kursować między Niemcami, a Polską, gdzie grał na planie Świata według Kiepskich.
Bartosz zarzucał też partnerce, że za bardzo poświęca się pracy. Aby ratować rodzinę, sam zawiesił karierę i poświęcił się wychowywaniu córki, Poli. Z kolei Ewa ponoć miała dość wybuchowego charakteru męża i ciągłych awantur.
Ostatecznie, małżeństwa nie udało się uratować. Pozew rozwodowy wpłynął do warszawskiego Sądu Okręgowego latem zeszłego roku. Od tamtej pory małżonkowie procesowali się o opiekę nad córką i ustalenie miejsca stałego pobytu dziewczynki. Wreszcie, na ostatniej rozprawie udało się chyba ustalić wyrok.
Zdenerwowany Żukowski przy okazji "pozdrowił" fotoreporterów, pokazując środkowy palec.