Marina Łuczenko nie kryje swoich ambicji - chce wydać płytę i zrobić karierę. Ale chociaż ma na swoim koncie kilka wygranych konkursów piosenki i współpracę z Teatrem Buffo, do sławy ciągle jej daleko. Jak twierdzi Rewia, wytwórnie płytowe nie są zainteresowane współpracą z prawie nieznaną wokalistką.
Rozgłos miał jej przynieść udział w Tańcu z gwiazdami. Wprawdzie odpadła dość szybko, ale za to w czasie programu poznała Wojtka Łozowskiego, prezentera MTV. Podobno uznali, że mogą sobie wzajemnie pomóc.
Te wszystkie niby randki i spotkania są wyłącznie na potrzeby promocji - wyjawia osoba z otoczenia Mariny. Domniemany związek z Wojtkiem sprawia, że są oni interesujący dla mediów. Dopiero jeśli nazwisko Łuczenko ludzie zaczną kojarzyć, będzie miała szanse na wydanie płyty.
Pomysł wydaje się trafiony. Romanse zapoczątkowane w czasie Tańca z gwiazdami zawsze sprzedawały się doskonale, ludzie porobili na nich majątki, wystarczy wspomnieć choćby Cichopków. Łozowski też nie "współpracuje" z Mariną bezinteresownie - on z kolei chce wypromować swój zespół Afromental.