Ostatnio Wiadomości zajęły się tropieniem nieprawidłowości w działalności organizacji pozarządowych. Dziennikarze sugerują, że fundusze w konkursach przyznawane są w sposób faworyzujący te NGO, w których pracują osoby powiązane politycznie z Platformą Obywatelską. Celem ataków stały się córka byłego prezydenta Zofia Komorowska i córka prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego.
Podejrzeniami oburzone są nie tylko środowiska organizacji pozarządowych, ale i minister kultury Piotr Gliński, który naukowo zajmował się organizacjami pozarządowymi i poczuł się osobiście dotknięty tymi pomówieniami. Gdy wystąpił w TVP zarzucając dziennikarzom brak rzetelności i nadużycia, został zaatakowany sugestią, że fundacja, z którą związana jest jego żona, dostawała fundusze z Ministerstwa Kultury.
Zobacz: Ważny polityk PiS: "To Kurski podjął decyzję o rozjechaniu Glińskiego! Poczuł się bardzo silny"
Jednym z argumentów, które przywołują dziennikarze TVP, a także innych prawicowych serwisów, jest procent przychodów organizacji wydany na wynagrodzenia. Często podkreślane jest, że w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej 50% budżetu przeznaczane jest na wypłaty, podczas gdy w Caritasie jest to 5%. Pomija się przy tym fakt, że działanie i pomoc oferowana przez te organizacje opiera się po prostu na pracy wielu ludzi.
Walczący z rządem Prawa i Sprawiedliwości serwi OKO.press postanowił odbić piłeczkę. Przypomniał, że kierując się taką logiką należałoby też zwrócić uwagę na fundację rodziny Elbanowskich, która dostała właśnie ponad 2,3 miliona złotych z kancelarii premiera. W organizacji tej na wypłaty przeznaczanych jest aż 70% budżetu. Jednocześnie WOŚP Jerzego Owsiaka, który jest w niełasce PiS-u, wynagrodzenia stanowią tylko 3,7% przychodów.
Według OKO.press Wiadomości dokonują nadużycia, krytykując organizacje społeczne za przeznaczenie funduszy na wypłaty, gdy nie robi się rozróżnienia na rodzaj działalności organizacji. Działalność charytatywna, czyli zbieranie pieniędzy, aby przekazać je potrzebującym w formie usług, dóbr lub funduszy to tylko jedna z możliwości. Wiele spośród organizacji pełni funkcje eksperckie bądź usługowe, więc aby realizować swoją misję opłacają profesjonalistów - np. prawników lub opiekunów społecznych.
Polacy kojarzą organizacje pozarządowe głównie z działalnością charytatywną, która jest postrzegana pozytywnie - serwis cytuje swojego eksperta, Filipa Pazderskiego. Postawienie na tle takiej działalności organizacji eksperckich, może prowadzić do różnicowania organizacji na lepsze i gorsze. Z tyłu głowy odbiorców takich materiałów pojawia się pytanie: To po co nam w ogóle te gorsze organizacje?
Czy warto prowadzić wojnę polityczną kosztem organizacji pozarządowych? Za prywatne animozje polityków zapłacą niestety beneficjenci organizacji, czyli osoby najbardziej potrzebujące.