Dominika Ostałowska od kilku ma problemy zdrowotne. Odbijają się one na jej wyglądzie. Aktorka tak często tyje i chudnie, że pojawiły się spekulacje na temat choroby tarczycy. To by tłumaczyło wahania wagi, jednak aktorka stanowczo im zaprzeczyła. Rok temu w telewizji śniadaniowej wyjaśniła, że rzeczywiście ma poważny problem, ale nie z tarczycą tylko z sercem.
Pewnego dnia prosto z planu trafiłam do lekarza, który mnie postraszył, że mogę umrzeć - wspominała Dominika. Wtedy zrozumiałam, że przez kłopoty z sercem może nie będę mogła grać. W pewnym momencie swojego życia miałam za dużo pracy i za dużo snu i serce zaczęło mi bić w tempie 210 uderzeń na minutę, czyli trzy razy szybciej niż powinno.
Ostałowska przejęła się diagnozą lekarską. Zaczęła o siebie dbać, udało jej się także schudnąć 20 kilogramów, na co od dawna nalegali producenci serialu M jak miłość. Jednak dni zdjęciowych nie tylko jej nie przybyło, lecz przeciwnie - w szybkim tempie zaczęło ubywać. Z 20 dni zdjęciowych miesięcznie scenarzyści okroili jej wątek do dwóch, maksymalnie trzech w miesiącu.
Chwilowo tej aktorki nie ma w wątkach - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Na żywo Karolina Baranowska z biura promocji serialu. Podobno serialowy mąż Ostałowskiej, a prywatnie jej oddany przyjaciel, z którym już wielokrotnie wspierali się wzajemnie, Krystian Wieczorek próbował się czegoś dowiedzieć u producentów.
On bardzo szanuje Dominikę i uważa, że grać z nią to prawdziwa przyjemność - ujawnia w tygodniku Na żywo osoba z ekipy. Krystian wie, że wychowuje samotnie 14-letniego syna i próbował wstawić się za nią u producentów. Prosił, by nie ograniczano jej roli, ale niewiele zdziałał.
Podobno producenci chcą u jego boku zastąpić Dominikę Anną Muchą. Grana przez nią Madzia coraz częściej pojawia się w wątkach Wieczorka. Na szczęście Dominika ma oparcie w synu. Hubert Zduniak junior właśnie dołączył do obsady serialu Na Wspólnej.