Od trzech miesięcy Popek przygotowywał się do walki sezonu pod okiem Marcina Różalskiego, który sam w przeszłości pokonał Mariusza Pudzianowskiego. Kontrowersyjny lider Gangu Albanii nie miał zbyt dużego doświadczenia w sportach walki, ale nie tracił pewności siebie i zapewniał, że da z siebie wszystko. Na gali KSW 37 szybko okazało się, że z Pudzianem nie ma żadnych szans.
Pudzianowski bez problemu pokonał w pierwszej rundzie Pawła "Popka" Raka. Walka została szybko przerwana przez sędziego po tym, jak "Pudzian" przewrócił rywala na matę i zaczął atakować go w parterze. "Król Albanii" podczas ważenia prezentował się groźnie, ale na macie wytrzymał jedynie 80 sekund…
Dla Mariusza Pudzianowskiego było to dziesiąte zawodowe zwycięstwo w federacji KSW i czwarte przez nokaut. Popek zszedł z areny w asyście gwiżdżących kibiców.
Mariusz @PudzianOfficial with a huge win! #KSW37 #CircusofPain pic.twitter.com/2NhR3c8Jo3
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016