Dopiero po 14 latach udanego związku z kobietą, Jodie Foster zdecydowała się publicznie przyznać do lesbijskiej miłości. W zaledwie parę miesięcy po ujawnieniu skrywanej latami tajemnicy media informują, że związek aktorki i producentki filmowej Cydney Bernard to już przeszłość.
Romans Jodie i Cydney był w Hollywood tajemnicą poliszynela. Wszyscy o nim wiedzieli, ale publicznie nikt o tym nie mówił. Foster ujawniła swój sekret w grudniu ubiegłego roku, na jednej z hollywoodzkich gal. Aktorka odbierając nagrodę publicznie podziękowała swojej życiowej partnerce:
Mojej pięknej Cydney, która jest przy mnie zawsze - w chwilach załamania i w chwilach szczęścia.
Foster poznała Bernard w 1993 roku na planie filmu Sommersby. Przez kilka lat obie panie nosiły na palcach (tych, na których nosi się obrączki ślubne) identyczne pierścionki od Tiffany’ego. Bernard była obecna przy obydwu porodach Jodie. Od lat mieszkały razem i wspólnie wychowywały dwójkę dzieci: dziewięcioletniego Charliego i sześcioletniego Kita. Przyjaciele i rodzina uważają, że musiało się wydarzyć coś poważnego skoro po tylu latach zgodnego życia, a także po tak odważnym "coming oucie" zdecydowały się na rozstanie.
Jestem zszokowana wiadomością o zerwaniu - mówi bliska znajoma aktorki. Jodie i Cydney były ze sobą tak długo. Musiało wydarzyć się coś naprawdę złego między nimi, inaczej nie wyobrażam sobie, aby ta miłość się tak nagle skończyła. Myślę, że na tę decyzje duży wpływ miała obsesja Jodie, która uważała, że po wyjawieniu prawdy wszyscy się od nich odwrócą.
Foster żyła pod ogromna presją. Podobno nie chciała zatrudniać służby z obawy przed pikantnymi szczegółami ich życia, które mogły przedostać się do mediów. Nie odbierała telefonów, a do niedawna nie miała nawet telefonu komórkowego.
Czy jej lęki okazały się samospełniającą się przepowiednią?