Wczoraj do siedziby TVP przy placu Powstańców Warszawy została wezwana policja. Jak podają Wirtualne Media funkcjonariusze pojechali po południu, aby zweryfikować zgłoszenie dotyczące zażywania narkotyków na terenie budynku. Nie znaleźli jednak śladów substancji odurzających.
Jak podała Gazeta Wyborcza, w piątek jeden z pracowników TVP Info napisał w mailu do swoich współpracowników:
Przypominamy wszystkim, że na terenie TVP obowiązuje zakaz palenia nie tylko papierosów, ale i marihuany oraz wszelkich innych narkotyków. Na klatce schodowej przy naszej redakcji notorycznie, niemal codziennie panuje przeraźliwy smród narkotyków, który przenika do naszego newsroomu i utrudnia pracę. Jest to skandaliczne zachowanie i apelujemy, aby zaprzestać takich działań.
Po ujawnieniu zgłoszenia i korespondencji pracownika TVP Info dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej poprosił o pisemny wykaz miejsc oraz godzin, w których ponoć dochodziło do zażywania narkotyków.
To już kolejna "narkotykowa afera" w TVP. Dopiero co w piątek w samochodzie zaparkowanym na terenie siedziby TVP Gdańsk znaleziono 5 kilogramów narkotyków.