Wygląda na to, że nad "szafiarkami" zaczynają zbierać się podatkowe ciemne chmury. Blogerki modowe, które na co dzień zajmują się pisaniem o ubraniach, kosmetykach i podróżach, nie tylko dostają je w prezencie, ale nie muszą odprowadzać od tego podatku. Przypomnijmy, że według opublikowanego niedawno raportu Polska Blogosfera 2016, za wyjazd sponsorowany bloger lub blogerka otrzymuje średnio 2600 złotych. Za wpis z wynagrodzeniem pobierają 870 złotych, a za opublikowanie wpisu w mediach społecznościowych 500 złotych. To uśrednione kwoty, gwiazdy liczą sobie nawet dziesięć razy więcej.
Być może niedługo będą musiały zacząć płacić podatki: Minister Morawiecki opodatkuje szafiarki i blogerki?!
Wśród fanek szafiarek nie brakuje osób, które zrobią wszystko, by chociaż trochę zbliżyć się do swoich idolek. Ostatnio sprytnie wykorzystała to Jessica "miałam to pierwsza w Polsce" Mercedes, która zorganizowała wyprzedaż swoich ubrań.
Dużo najmodniejszych i najnowszych rzeczy zostało - reklamowała się na Snapchacie.
Pochwaliła się też, że żeby kupić używane ubrania Jessiki, które ona sama dostała za darmo, ludzie stali w kolejce przed sklepem "już pięć godzin".
Chcielibyście kupić któreś z jej ubrań?