Hanna Lis po zwolnieniu z Telewizji Polskiej doszła do wniosku, że ma na razie dość polityki i postanowiła zająć się tematyką lifestylową. To już jej druga przymiarka do tej dziedziny. Przed laty negocjowała z TVN-em własny program kulinarny, jednak wtedy nadeszła propozycja z redakcji informacyjnej TVP i Hania uznała, że jeszcze za wcześnie na mieszanie z garnkach.
W tym roku jednak poczuła się tak zniechęcona polityką, przez którą nie tylko straciła pracę, ale też poróżniła się z mężem, Tomaszem Lisem. Zobacz: Tomek i Hania Lis spierają się o... uchodźców!
Bez większego namysłu przyjęła więc propozycję Edwarda Miszczaka, by spróbowała przeżyć w Azji za dolara dziennie, żebrząc o jedzenie i nocleg u obcych ludzi. W programie wystartowała w parze z byłym (już) przyjacielem Kingi Rusin, projektantem mody Łukaszem Jemiołem. Udało im się przetrwać osiem odcinków. Ostatecznie poddali się walkowerem z powodu nagłego pogorszenia stanu zdrowia Jemioła. Podejrzewano nawet malarię…
Po powrocie z Azji TVN wysłał celebrytkę na kolejną wycieczkę. Nakręciła dla TVN Style sześć odcinków podróżniczo-kulinarnego show _**Bez planu**_. Na koszt stacji odwiedziła Grecję, Portugalię, włoską Apulię, Rumunię, Hiszpanię i Bułgarię. Niestety, wyniki oglądalności na poziomie 44 tysięcy widzów rozczarowały ponoć Edwarda Miszczaka, który liczył, że Hania przyciągnie znacznie większa widownię i kto wie, może nawet zasłuży na miejsce w ramówce głównego TVN-u.
Podobno "medialna bliźniaczka" Hani, Małgorzata Rozenek-Majdan bardzo się zaniepokoiła jej problemami. Na szczęście, jak chwali się w rozmowie z magazynem Party, Małgosia nie musi się o nią martwić. Lisica podpisała bowiem umowę na drugi sezon Bez planu.
Formuła się nie zmieni, ale mam nadzieję, że kolejna odsłona będzie jeszcze bardziej interesująca - ujawnia. _**Jestem ciekawa świata i chciałabym zabrać widzów do zakątków, które znam i kocham.**_
Jeden z odcinków będzie nagrywany w Szwecji.