Radosław Piwowarski twierdzi, że na pomysł nakręcenia filmu biograficznego o Annie Przybylskiej wpadł na jej pogrzebie. Wierzy, że z przedwcześnie zmarłą aktorką łączyła go szczególna więź i tylko on może porwać się na realizację takiego pomysłu.
W dniu pogrzebu, widząc rozpacz ludzi i miłość, jaką ją darzyli, zrozumiałem, że musi powstać opowieść o zwykłej-niezwykłej dziewczynie z Obłuża, która została nie tylko gwiazdą, ale też królową ludzkich serc - tłumaczył wtedy.
W zeszłym roku bliscy Przybylskiej dali mu do zrozumienia, że jest na to jeszcze za wcześnie. Jednak w ostatnich miesiącach sporo się zmieniło, również w życiu Jarosława Bieniuka. Zobacz: Bieniuk zamieszka z nową dziewczyną? "Ania cieszyłaby się, że Jarek spotkał kobietę, która zaopiekuje się nim i dziećmi"
Piwowarski uznał, że w takiej sytuacji nic już nie stoi na przeszkodzie, by rozpocząć prace nad filmem. Pierwsze castingi zaplanowane są na styczeń przyszłego roku. W rozmowie z Super Expressem reżyser ujawnia, że film o życiu aktorki, która zmarła na raka trzustki w wieku 36 lat, osieracając troje dzieci, będzie… komedią.
Projekt się konkretyzuje. Jest producent, jest scenariusz, jest zgoda mamy Ani oraz zainteresowanie miasta Gdynia, które mogłoby uczestniczyć w powstaniu filmu - mówi Piwowarski. Ania była prawa, szlachetna, skromna, wierna w przyjaźni oraz własnym zasadom. Taka właśnie będzie w moim filmie. Powstanie komedia ze szlachetnym przesłaniem. Ten film ma dać ludziom radość. Wiem, że Ania tego chce. Mam z Nią dobry kontakt.
Premiera filmu Gwiazda zaplanowana została na jesień przyszłego roku.