Doda chętnie chwaliła się w mediach namiętnym związkiem z Emilem Haidarem. Para planowała już wystawny ślub, a Rabczewska szczegółowo relacjonowała kulisy ich życia prywatnego. Niestety, związek nie przetrwał, a pełna żalu celebrytka postanowiła zemścić się na swoim byłym kochanku, udzielając kolejnego "oczyszczającego" wywiadu w Vivie. Na koniec porysowała mu samochód. Tak przynajmniej twierdzi Emil. Obecnie rozmawia z Haidarem już tylko przez prawników.
Przypomnijmy: Doda o Emilu: "Nikt mnie tak jak on nie oszukał"
Dorota jak zwykle nie wytrzymała długo jako singielka. Jej nowym obiektem uczuć jest producent filmowy, Emil S., który m.in. odpowiadał za produkcję Pitbulla, czy Służb specjalnych. Piosenkarka, być może nauczona doświadczeniami z poprzednich związków, nie chce na razie chwalić się nowym chłopakiem na salonach. Zupełnie odwrotną taktykę przyjęła na swoich profilach, gdzie chętnie publikuje wspólne zdjęcia i nagrania.
Jak donosi Fakt, obecny chłopak Rabczewskiej załatwił jej znaczącą rolę w kolejnym wyprodukowanym przez siebie filmie. Niestety, na przedstawienie go rodzicom i znajomym na salonach Dorota musi trochę poczekać. Według tabloidu, producent nie chce, aby ktokolwiek wiedział teraz, że są razem. Mama celebrytki nie kryła rozczarowania jego postawą, twierdząc że związek z jej córką to "nie powód do wstydu".
Jak na razie Doda nie promowała nowego chłopaka na ściankach. Ale za to zamieściła zdjęcia na Instagramie, na których najprawdopodobniej jest właśnie Emil S. Przystojny?