Kiedy prawie dwa lata temu Halina Młynkova ślubowała miłość czeskiemu producentowi Leszkowi Wronce w bajecznej scenerii praskiego klasztoru, liczyła, że od tej pory będzie już tylko lepiej. Marzyła o tym, że mąż rozkręci jej karierę i wkrótce dorówna popularnością jego drugiej podopiecznej, Ewie Farnej. Tak się jednak nie stało.
Wytwórnia płytowa, rozczarowana materiałem, nagranym przez Halinę, wykreśliła ją z planów na najbliższy rok, a producenci The Voice of Poland zastąpili ją Barbarą Kurdej-Szatan. Chociaż ostatecznie wydała płytę i pojechała w trasę, bardzo daleko jej do komercyjnego sukcesu z czasów Brathanków.
Co gorsza, Farna właśnie zakończyła swoją współpracę z Wronką, przez co producent nie zarabia już tak dużo jak kiedyś. Zobacz: Ewa Farna zwolniła Wronkę! "To było 10 pięknych lat"
Tym bardziej Halinę zaniepokoił drogi prezent, który mąż podarował ostatnio swojej byłej partnerce. Czeska nauczycielka, matka czteroletniego syna Wronki, jest ciągle obecna w jego życiu. Halina, która sama jest rozwódką, to tej pory odnosiła się do tego ze zrozumieniem. Aż odkryła, że mąż kupił matce swojego dziecka w prezencie… samochód.
_**Ostatnio podarował byłej ukochanej mercedesa**_ - ujawnia znajomy producenta w rozmowie z Faktem. To doprowadziło Halinę do szału. Uznała taki prezent za grubą przesadę. Według niej ta druga kobieta za bardzo panoszy się w jej życiu.
_
\
_