Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dziadek Kingi Dudy: "Decyzję o rodzicielstwie powinno się podejmować w miarę wcześnie"

264
Podziel się:

"Młodzi ludzie na ogół bez większych problemów, i przeważnie z radością, godzą je ze studiami, pracą zawodową, z życiem towarzyskim. Jak się unika obowiązków, to człowiek sam się rozleniwia".

Dziadek Kingi Dudy: "Decyzję o rodzicielstwie powinno się podejmować w miarę wcześnie"

Choć niedawno media plotkowały o kryzysie w małżeństwie prezydenta Andrzeja Dudy, spekulacje zostały ucięte przez jego ojca, Jana. Profesor informatyki i działacz PiS-u nie tylko czuwa nad związkiem syna z Agatą Kornhauser-Dudą, ale stara się też mieć wpływ na życie prywatne ich córki, Kingi. W mediach zapewnia, iż czuwa nad tym, żeby się "dobrze prowadziła".

Obecnie Kinga spotyka się ze swoim rówieśnikiem, Bartkiem. Rodzina prezydentówny jest zachwycona jej wybrankiem, synem lekarki i profesor UJ oraz ultramaratończyka. Podobno Dudowie kibicują parze i życzą im rychłego ślubu oraz dziecka. Na razie nie zanosi się na to, żeby Kinga została mężatką, gdyż jej partner wciąż przeżywa niedawną śmierć ojca, którego w wakacje trafił piorun.

Na pewno nie wezmą ślubu w najbliższym czasie - katolicki Dobry Tydzień cytuje znajomego 21-latka. Bartek nosi żałobę po tacie.

Tabloid zapewnia, że Bartek w rodzinie Kingi "zyskał bardzo życzliwe mu osoby". Wśród nich jest też Jan Duda, który nalega, żeby para jak najszybciej zdecydowała się na dziecko, oczywiście po ślubie kościelnym. Bliscy prezydentówny studiującej na trzecim roku prawa przypominają też, że jej matka urodziła ją przed napisaniem pracy magisterskiej.

Decyzję o rodzicielstwie powinno się podejmować w miarę wcześnie, bo przekładanie jej na później może prowadzić do problemów. Jej świadome przesuwanie to szkodzenie samemu sobie. To są wartości, które przekazuje Kościół - powiedział Jan Duda w wywiadzie dla Gazety Krakowskiej.

Obowiązki rodzicielskie mobilizują do bardziej sprawnego działania i młodzi ludzie na ogół bez większych problemów, i przeważnie z radością, godzą je ze studiami, pracą zawodową, z życiem towarzyskim - dodał. Sam przeszedłem tę drogę, bo skończyłem studia, mając już dziecko i mimo że było trochę trudniej, jakoś nie przeszkodziło mi to zdobywać stopni naukowych. Jak ma się sensowne obowiązku, potrafi się działać, i to z radością. Jak się unika obowiązków, to człowiek sam się rozleniwia.

Zobacz także: Ochroniarz gwiazd o przystojnym BOR-owcu Dudy: "Ta osoba powinna być niezauważalna"
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(264)
WYRÓŻNIONE
gość
8 lat temu
przeciez to nie on zajmowal sie dziecmi, tylko jego malzonka podczas gdy on zdobywal stopnie naukowe
Gość
8 lat temu
A ja powiem mu radośnie "wal się!". Urodziłam dziecko na studiach. Skończyłam je i jeszcze do tego pracowałam. Wypaliłam się kompletnie
Bucikidwa
8 lat temu
Aaa zapomnial dodac ze d***a sie niezajmowal tylko zonka dlatego po kolei zdobywal stopnie naukowe. Kobiety muszą sie w tym durnym kraju poswiecac by pan i wladca lechtal swojego ego.. Typowy prymitywny samiec jakich 90% w tym zalosnym kraju.
gość
8 lat temu
tak, tylko to nie Ty karmiłeś cycem tego dzieciaka robiąc kolejne stopnie naukowe! faceci!!
Gość
8 lat temu
Tak na pewno, nie uwierzę! Szanowny pan osiągał stopnie naukowe bo zrzucił obowiązki domowe i dziecko całkowicie na żonę , po drugie opieka i wychowanie dziecka wymaga świadomego poświęcenia się temu a nie " godzenia"ze studiami, poszukiwaniem pracy lub brakiem dojrzałości rodzica ( dziś mając 21 lat jest się jeszcze mało doświadczonym w zakresie starcia ideałów z rzeczywistością i dopiero około 26 roku życia wie sie czego się chce od partnera, życia i swiata)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (264)
gość
7 lat temu
współczuję takich nacisków, zero własnych pomysłów na siebie, zero możliwosci manewru, tylko zgóry ustalona, droga... chce wychować drugą marionetkę. Dziewczyno nie daj się.
gość
8 lat temu
szkoda, ze syna nie pilnowal, zboczeniec!
gość
8 lat temu
Zgadzam się z nim. Ja również urodziłam dziecko na studiach. Dzięki dziecku, razem z mężem, zaczęliśmy poważniej podchodzić do życia. I właśnie w tym roku, po 10 latach wybudowaliśmy wymarzony dom.
gość
8 lat temu
Profesorskie kołtuństwo !!!
gość
8 lat temu
dziadek wnusi doradza wczesne macierzyństwo widocznie swojego Andrzejka spłodził za póżno bo mu się taki nieudany egzemplarz trafił
rozpaczona m...
8 lat temu
PANIE Andrzeju powiedz pan synowi że ma się zająć sprawami gdzie trzeba pomocy a nie tam gdzie dibrze i same uroczystości dary niech pakują inni a poczta z ludzkimi prośbami o pomoc czeka nie raz życie ważniejsze jak paczka c
Gość
8 lat temu
Dobrze mowia ze glupota jest dziedziczna.
Gość
8 lat temu
Współczuje jej.... Tylko wszyscy czegoś wymagają. A czego ona chce? Nieważne...
gość
8 lat temu
ale wieśniaki! brrr
gość
8 lat temu
Sensowne obowiązku?
gość
8 lat temu
Dziadkowie Dudowie powinni wziąć przykład z dziadków Kornchauser i nic nie mowic bo się kompromitują
gość
8 lat temu
co za "ciepły" człowiek
Marta
8 lat temu
Szanowny Panie, jeżeli ktoś wypowiada się o czymś o czym nie ma pojecia, może się niechcący ośmieszyć. O macierzyństwie może wypowiadać się matka lub ktoś kto przejął te rolę. Może wypowiadać się Pan o byciu ojcem, natomiast namawianie młodych ludzi na umowach śmieciowych lub studiujących, nie mających pewności co do przyszłej pracy na posiadanie dzieci jest niemądre. Dlaczego ludzie którzy osiągnęli jakiś sukces, karierę są tak bardzo rozłączeni z rzeczywistością i realnym życiem?
gość
8 lat temu
Współczuję tej fajnej dziewczynie. Kto ma prawo decydować za nas i komenderować jak mamy żyć? Ciemnogród!!!!
...
Następna strona