Paris Hilton stwierdziła, że jest blond-ikoną tej dekady.
Dziedziczka fortuny, najczęściej opisywana z uwagi na swoje nawyki zakupowe, imprezy oraz słynny film pornograficzny, przyrównała się też do dwóch legendarnych blondynek - Marylin Monroe i księżnej Diany. W wywiadzie dla UK Sunday Times powiedziała:
Nie ma na świecie nikogo takiego, jak ja. Uważam, że każda dekada ma swoją blond-ikonę - na przykład Marylin Monroe czy księżną Dianę. Teraz, ja jestem ikoną.
25-latka, która właśnie zaczęła karierę muzyczną, porównała się też do innej znanej blondynki - Jessiki Simpson:
Gram idiotkę tak samo, jak Jessica Simpson gra idiotkę. Ale dobrze wiemy, co robimy. Jesteśmy sprytnymi blondynkami.
Gwiazda Simple Life wyznała też, że ma już dość bycia przedstawianą w mediach jako głupia blondynka:
Czytam o tym, jak to wywołuje bójki i mówię głupoty. Stałam się postacią z kreskówki. Wydaje się, że nikt nie rozumie, że to, co pokazuję w „Simple Life”, to rola. Wiem nawet, co to Wal-Mart.
Paris uważa się także za businesswoman:
Jest wiele dziedziczek fortun, ale jakoś nie widzę, żeby zajmowały się tym, co ja. Jestem jak Paris Hilton spółka z o.o. Mam tyle różnych projektów: torebki, perfumy, kosmetyki...