Niedawno wyszło na jaw, że Paweł Deląg przez 14 lat nie opiekował się swoim synem. Zostawił go z jego matką, która musiała zrezygnować z kariery, by go wychować. Teraz Deląg chce wrócić "na gotowe" i być dla niego tatą. Tłumaczy się, że nie mógł zrezygnować z kariery dla rodziny:
Nie wyobrażam sobie, żebym mógł z niej zrezygnować - wyjaśnia Super Expressowi. Kobietom jest łatwiej to zrobić. Większość z nich potrafi się realizować na przykład poprzez macierzyństwo.
Świetnym przykładem jest matka syna Deląga, która także miała aspiracje zawodowe, ale nie miała wyboru - musiała zająć się dzieckiem. Aktor tłumaczy dalej, dlaczego przez 14 lat nie potrafił zaangażować się w
wychowanie swojego jedynego dziecka. Winien jest oczywiście nie on, tylko fakt, że pochodzi z rozbitej rodziny:
Brak rodzinnego ciepła, wspólnoty rodzinnej powoduje, że stajemy się egoistami, bo nie nauczyliśmy się myśleć o innych, bo musieliśmy dawać sobie radę sami. I nie chodzi tu tylko o egoizm materialny, ale także emocjonalny. Chcemy być kochani, brać miłość, ale nie umiemy jej dawać, nie umiemy kochać .