W zeszły weekend Katie Price urządziła w swojej willi przyjęcie świąteczne dla "grona najbliższych przyjaciół". Jeden z nich natychmiast podzielił się z mediami nagraniem z imprezy, na którym widać pijaną celebrytkę. Mocno wstawiona gwiazda dziękuje zebranym za przybycie i ledwo trzyma się na nogach. Słychać, jak bełkocze i pokrzykuje, a na koniec mówi:
Jestem szczęśliwą matką. Czasami. Kocham wszystkie moje dzieci… nawet trudnego do kochania Harvey'a. Jest taki powolny.
Nagranie wywołało skandal, gdyż wypowiedź Price dotyczy jej upośledzonego, najstarszego dziecka. Katie postanowiła ratować wizerunek i już następnego dnia po upublicznieniu nagrania pojawiła się w brytyjskim show. Na wizji zapewniła, że "nigdy nie wyśmiewałaby się z syna".
Dwa kieliszki szampana sprawiają, że jestem zupełnie pijana. Jestem wtedy straszna. Zachowuje się okropnie. Nie mam odporności na alkohol, bo ciągle byłam w ciąży i niemal w ogóle nie wiem, jak smakuje. Zamierzam jednak przeprosić Harvey'a. Specjalnie dla niego przez rok w ogóle nie będę piła alkoholu - powiedziała celebrytka.
Syn Katie jest niewidomy i cierpi na zespół Pradera-Williego. Pierwsze dziecko celebrytki urodziło się z licznymi wadami, bo - jak sama przyznała - "w ciąży imprezowała, a wcześniej brała narkotyki".