Karol Strasburger może się bać – jego pozycja najgorszego prowadzącego teleturniej jest poważnie zagrożona. Polsat zdaje się bowiem nie przejmować wynikami oglądalności swoich programów. Osiągający bardzo przeciętne zainteresowanie Strzał w 10 z Pazurą *w roli prowadzącego miał być skuteczną konkurencją dla *Milionerów, a okazał się jeszcze gorszy. Jeden odcinek oglądało średnio 1,3 mln widzów, podczas gdy teleturniej prowadzony przez Huberta Urbańskiego – prawie dwa razy więcej. I to mimo że nowa edycja Milionerów bawi znacznie poniżej oczekiwań.
Pazura, który miał być błyskotliwym, elastycznym prowadzącym, uprawia sztukę z pogranicza konferansjerki Kasi Cichopek i Krzysia Ibisza. Jego dowcip sprawdzający się w kabarecie w formule teleturnieju wypada żenująco. Kierownictwo Polsatu nie przejmuje się tym zbytnio i zapowiada... kolejny sezon Strzału w 10. To jeszcze nie wszystko - bardzo prawdopodobne, że od jesieni tygodniowo będą serwowane nam nie jeden, ale dwa odcinki, także w niedzielne popołudnia.
Naprawdę szkoda że te pieniądze nie są wydawane lepiej.