Pod koniec listopada Kanye West przeżył załamanie nerwowe. Zaczął odwoływać swoje koncerty i snuć domysły na temat "spisku" Beyonce i Jaya-Z. Często wygłaszał też niezrozumiałe monologi do fanów, z których wywnioskować można było tylko to, że czuje się coraz bardziej osaczony i marzy o zostaniu kolejnym prezydentem USA. Jego hospitalizacja nie przebiegała spokojnie. Napady paranoi się nasiliły. Ze szpitala wyszedł dość szybko i nie dał sobie czasu na odpoczynek, bo znowu poczuł artystyczną i polityczną "misję".
Po kryzysie Kanyego w trudnej sytuacji znalazła się jego żona, Kim Kardashian. Celebrytka dotąd deklarowała, że wspiera męża, zdecydowała jednak, że najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci i odseparowała je od ojca. Ostatnio spotkała się z nim na neutralnym gruncie. Zobacz: Kim Kardashian i Kanye West "ratują małżeństwo" na randce w Santa Monica (ZDJĘCIA)
Starania Kim o ratowanie małżeństwa nie powiodły się. Ona sama po napadzie w Paryżu boryka się ze swoimi problemami.
Wciąż ma przebłyski z ataku w Paryżu i budzi się w środku nocy - twierdzi źródło serwisu In Touch. Bardzo cierpi, odkąd została obrabowana, ale to nie tylko kwestia psychiczna. Ma poważne problemy zdrowotne. Jest chora.
Własne problemy sprawiły, że Kim stała się bardziej wyczulona na zagrożenia dla siebie i swoich dzieci. Choć próbuje odnowić więź z Kanye, wciąż boi się jego dziwnego zachowania i nieobliczalności. Nie wie, kiedy dojdzie do kolejnego ataku.
Według serwisu In Touch, Kardashianka już od pewnego czasu zauważała dziwne zachowanie Westa, ale starała się je tłumaczyć je jego "ekscentryzmem". Kiedy je teraz wspomina, jest przerażona.
Kanye przed załamaniem słyszał głosy. Brał pigułki nasenne, ale też takie, po których nie mógł zasnąć - twierdzi informator serwisu. Krążył po pokoju i szukał podsłuchów. Zaglądał pod doniczki i za obrazy. Nie ufał nikomu. Paranoja zrujnowała mu życie.
Jak donosi In Touch, Kim stwierdziła w końcu, że ma dość. Postanowiła zabezpieczyć bezpieczeństwo 3-letniej North oraz rocznemu Saintowi i zdecydowała złożyć papiery rozwodowe. Nie chce odseparować ich od ojca, ale w obliczu jego problemów psychicznych stała się "skrajnie opiekuńcza".
Będzie żądała pełnej opieki nad dziećmi - zdradził znajomy Kardashianek. Nie chce, żeby Kanye był częścią ich życia.