Od kiedy Angelina Jolie i Brad Pitt publicznie ogłosili swoje rozstanie, aktor prawie w ogóle nie zabierał głosu w tej sprawie. Choć para przez lata uchodziła za jedną z najlepiej dogadujących się w Hollywood, nagle okazało się, że Angelina ma mu wiele do zarzucenia. Oskarżyła męża o nadużywanie alkoholu i marihuany oraz o przemoc wobec ich najstarszego syna. Mimo determinacji, jaką wykazała się Jolie w swoich dążeniach do pozbawienia Brada opieki nad dziećmi, śledztwo FBI nie wykazało przewinień z jego strony. Przypomnijmy:
Oczyszczony z zarzutów gwiazdor zrezygnował nawet z intensywnej promocji swoich nowych filmów, by w miarę możliwości ograniczyć zainteresowanie mediów. Przez tych kilka miesięcy unikał obciążania winą za rozpad związku kogokolwiek.
Dopiero teraz stanowisko Pitta zmieniło się - jego prawnicy wystosowali właśnie pismo oskarżające Jolie o ujawnianie tajnych szczegółów dotyczących ich porozumienia w sprawie opieki nad dziećmi. Jak podkreślają, małżonkowie ustalali, że będą "chronić dzieci przed negatywnym wpływem mediów", sugerując jednocześnie, że nie udało się to Angelinie.
Dalej czytamy, że Angelina "stawia swój interes wyżej niż interes dzieci i nie respektuje ich praw do prywatności, licząc, że sama na tym zyska". Dokument stwierdza też, że Jolie "nie potrafi rozróżnić informacji wrażliwych od tych, które powinny ujrzeć światło dzienne".
Zobacz też: