Związek Agnieszki Popielewicz i Grzegorza Hyżego powstał na gruzach ich poprzednich małżeństw. Wokalista, który do X-Factora poszedł ze swoją żoną wkrótce zainteresował się prezenterką Polsatu, świeżo rozwiedzioną z mężem i ojcem swojej córki, Mikołajem Witem.
Przez jakiś czas ukrywali swój związek, aby wkrótce w pełni eksponować go na ściankach i w wywiadach.
Wątkiem, który szczególnie interesował media w tym układzie były dzieci Hyżego ze związku z Mają. Ta ujawniła, że Grzegorz nie wywiązuje się z obowiązków ojcowskich, co spowodowało, że druga strona zaczęła grozić jej pozwem.
Ostatecznie byli małżonkowie jakoś się dogadali w kwestii alimentów. Teraz, przy okazji świąt zapadła również decyzja, z kim spędzą je ich dzieci. Okazuje się, że z nową macochą. Agnieszka pochwaliła się tym w rozmowie z Teleshow:
Święta spędzę wyjątkowo i bardzo rodzinnie w naszym domu w Warszawie. Po raz pierwszy udało się tak, że będą z nami wszystkie dzieci. Przygotowania idą pełną parą, choinka już jest, musiałam dokupić krzesła, bo będzie nas kilkanaście osób na Wigilii. Pieczenie rozpoczynamy tradycyjnie od pierników. Nic nie zamawiamy, wszystko przygotowujemy sami, bo oboje cenimy domowe jedzenie. Na naszym stole połączymy regiony, więc będą potrawy z Wielkopolski i Śląska - powiedziała.
Nawet jeżeli wszystko odbywa się za zgodą Mai, to czy wypada się tym chwalić w mediach?