Prawie rok temu Mariusz Pudzianowski miał spore kłopoty z powodu wpisu na Facebooku, w którym zapowiedział, że pojedzie do Calais, żeby dać "naukę asymilacji" syryjskim uchodźcom przy pomocy kija baseballowego. Organizacja pozarządowa HejtStop zgłosiła wpis do prokuratury, ale ta uznała, że strongman nie zrobił niczego złego i umorzyła śledztwo.
Przypomnijmy: Pudzian "NAWOŁYWAŁ DO NIENAWIŚCI RASOWEJ"? Groził imigrantom pobiciem kijem baseballowym
Teraz Mariusz Pudzianowski sam przypomniał o tej sprawie przy okazji berlińskiego zamachu terrorystycznego, w którym zginął polski kierowca. Pudzian uhonorował mężczyznę na Facebooku, nazywając go bohaterem:
R.I.P. - Pan Łukasz Urban. Polski kierowca ciężarówki, bohater, który walczył z napastnikiem i przyczynił się do zmniejszenia rozmiarów tragedii - pisze Pudzian. Przypomnijcie sobie akcję, którą nagłośniłem niemalże rok temu, gdy chciałem chronić swoich kierowców za pomocą prostego kija bejsbolowego. Komuś się to nie spodobało... a teraz pamiętajcie proszę o Panu Łukaszu, bo jego postawa była wprost bohaterska.
Przypomnijmy, że zachowanie Łukasza Urbana poruszyło między innymi kierowców z Wielkiej Brytanii, którzy zorganizowali zbiórkę dla rodziny tragicznie zmarłego mężczyzny. Do świąt udało się zebrać już prawie 700 tysięcy złotych!