Hania Lis postanowiła odreagować stresujące rozmowy z prezesem Urbańskim i poprawić sobie humor w centrum handlowym Sadyba Best Mall. Super Express odnotowuje, że spędziła bardzo dużo czasu w perfumerii, gdzie kupiła "niezbyt wyszukany błyszczyk - taki za kilkadziesiąt złotych".
Trudno określić, co tabloid ma na myśli, bo w szerokim pojęciu "kilkudziesiąciu złotych" mieści się zarówno błyszczyk średniopółkowy np. Rimmel jak i z wyższej półki, np. Lancome.
Oprócz perfumerii Hania odwiedziła także sklep z butami. Ale żaden snobistyczny. W Aldo kupiła buty za niewiele ponad 100 złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.