Po 10 latach związku z Tomkiem Karolakiem w życiu Wiolety Kołek pojawiła się iskierka nadziei na ślub. Do tej pory ich relacja zaowocowała ciążą oraz zakażeniem HPV, ale wiosną Karolak w końcu się jej oświadczył. Ponoć aż 10 lat zajęło mu zrozumienie, że "Viola zasłużyła na ślub". Nie na tyle jednak, żeby się z tym spieszyć.
Chyba rezygnacja z organizowania ślubu w Boże Narodzenie była dobrym pomysłem. Już przy organizacji świąt Viola wygląda na zapracowaną i zmęczoną. Nic dziwnego, to na niej głównie spoczywa robienie i noszenie ciężkich zakupów.
Wczoraj paparazzi wypatrzyli parę, która wraz z córką skończyła robić świąteczne zakupy. Viola niosła wszystkie torby. Tomasz jak zwykle był bardzo pomocny: otworzył bagażnik i na koniec sam wsadził wózek do środka. Później we trójkę poszli do restauracji.
Choć plany ślubne znów się oddaliły, najwyraźniej podział obowiązków już mają jasny.