_
_
Mikołaj Roznerski dotąd nie opierał się specjalnie urokowi swoich koleżanek z planu. Aktor ma do nich wyraźną słabość, Zaczęło się od romansu z Martą Juras, nawiązanego na planie M jak miłość. Zdecydowali się na wspólne dziecko i planowali nawet ślub, jednak na przeszkodzie stanął im nowy romans Mikołaja. Podczas prób do spektaklu Chopin musi umrzeć zakochał się w Oldze Bołądź. Rzucił dla niej Martę i znów zaczął planować ślub. Tradycyjnie przeszkodziło mu kolejne zauroczenie, tym razem Alicją Bachledą-Curuś. Poznali się na planie komedii romantycznej 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach. Mikołaj, zachwycony Alicją, marzył o tym, że aktorka zaprosi go do swojego domu w Los Angeles, gdzie ich uczucie będzie mogło się rozwinąć, a przy okazji załatwi mu parę castingów. Skończyło się tym, że został jej nianią do dziecka Roznerski opiekuje się synem Bachledy-Curuś.
Ostatnio jednak Mikołaj przemyślał wszystko i uznał, że trochę za łatwo się zakochuje. W rozmowie z Faktem deklaruje, że czas spoważnieć.
Wyrosłem już z tego - zapewnia. Jako młody mężczyzna może miałem takie zapędy. Każdy chce być atrakcyjny i pożądany przez kobiety. Ale skończyłem już 30 lat i jestem spokojniejszym człowiekiem niż mój bohater w M jak miłość.
_
_
_
_