Święta to dla artystów doskonała okazja, żeby trochę dorobić na płytach z kolędami i koncertach okolicznościowych. Później przychodzi Sylwester, czas prawdziwych żniw - za krótki, kilkunastominutowy występ, zgarnąć można nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. W ubiegłym roku rekord pobiła Agnieszka Chylińska, która za zaśpiewanie kilku piosenek na Sylwestrze TVN-u w Krakowie zainkasowała… 70 tysięcy złotych.
Kayah, która też chętnie dorabia na sylwestrowych koncertach, postanowiła w tym roku wykorzystać jeszcze jedną świąteczną okazję i w samym tylko grudniu zarobi… prawie ćwierć miliona złotych.
Piosenkarka wydała kolejną świąteczną płytę i ruszyła w promującą ją trasę. Za śpiewanie kolęd i pastorałek na ośmiu koncertach zgarnie łącznie 250 tysięcy złotych.
Oprócz Kayah na świętach nieźle zarobiła także Majka Jeżowska, która wzbogaciła o ponad 100 tysięcy złotych oraz zespół Pectus, który zgarnął 400 tysięcy - po sto na głowę. Bracia Golcowie za dwie płyty z zapisem koncertu kolęd i pastorałek oraz pięć koncertów, "jedyne" 150 tysięcy.