Sytuacja rodzinna Krzysztofa Krawczyka od wielu lat jest dość skomplikowana. Piosenkarz ma na utrzymaniu ponad 20 osób (!) z rodziny swojej i żony. Wszyscy żyją z jego kariery.
Dlatego Krawczyk, bez względu na swój stan zdrowia, nie może na razie pozwolić sobie na marzenia o emeryturze. Osobną sprawą są jego skomplikowane relacje z jedynym synem, z małżeństwa z Hanną Żytkowiak, Krzysztofem Juniorem.
Syn piosenkarza założył wprawdzie własną rodzinę, jednak jego związek z Aleksandrą Waselą szybko się rozpadł. Krawczykowie podejrzewali nawet, że dziecko, które urodziła, nie jest z nimi spokrewnione.
Ostatecznie badanie DNA potwierdziło ojcostwo młodego Krawczyka, to jednak nie poprawiło napiętych relacji. Krawczyk junior, podobnie jak większość rodziny piosenkarza, pozostaje na utrzymaniu ojca. Artysta wypłaca mu alimenty, jednak w wysokości niewystarczającej na utrzymanie rodziny. Była synowa Krawczyka, Aleksandra Wasela, trzy lata temu poskarżyła się Gazecie Wyborczej, że z winy dziadka mały Bartek nie mógł pójść do szkoły na czas, bo zabrakło pieniędzy na wyprawkę.
Ostatecznie piosenkarz zobowiązał się do utrzymywania wnuka, jednak w kwocie, którą jego była synowa uznała za niewystarczającą.
Kłopoty finansowe położyły się cieniem na relacjach obu Krawczyków. Ostatnio jednak, z okazji świąt Bożego Narodzenia, artysta postanowił pogodzić się z synem. Podobno planuje go wspierać w karierze muzycznej.
Syn Krzysztofa jest w takiej grupie wsparcia "Stowarzyszenie Studio Integracji". To są dzieci niepełnosprawne, które koncertują. Znamy z Krzysztofem te koncerty, jeździmy na nie. To jest dobra terapia dla ich zdrowia. Fajnie mu to idzie, a my się z tego powodu cieszymy. Nie wiemy, czy będzie następcą mojego męża, bo nie wiem, czy mu zdrowie na to pozwoli. Krzysztof nie jest zdrowym dzieckiem - mówi o 43-letnim pasierbie żona muzyka, Ewa Krawczyk.
Artysta jest jednak dobrej myśli. Po tym, jak spędził z synem tegoroczne święta, przymierza się do nagrania z nim wspólnej płyty za rok.
Musimy się jeszcze wprawić. Obiecałem sobie, że razem z Krzysiem nagramy w przyszłym roku całą płytę z kolędami - zapowiada w Super Expressie. Mój baryton i jego tenor na pewno dobrze razem zabrzmią.